Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Premier w Brukseli

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk przyleciał do Brukseli, gdzie weźmie udział w unijnym szczycie, poświęconym między innymi sprawom klimatycznym. Polsce zależy na tym, by Unia nie brała na siebie zbyt ambitnych obciążeń, dotyczących ochrony klimatu. Bogate kraje zaproponowały, by do 2020 roku Unia Europejska obniżyła emisję dwutlenku węgla nie o 20, a o 30 procent.
W Brukseli równolegle do szczytu w Kopenhadze przez dwa dni będzie mowa między innymi o klimacie. Przywódcy europejscy wybierają się do Danii za tydzień i zamierzają przedstawić ambitny plan zredukowania emisji dwutlenku węgla do 2020 roku o 30 procent. Problem w tym, że jest to pomysł bogatych krajów Unii, na który nie zgadza się między innymi Polska.
Donald Tusk tłumaczył kilka godzin temu w Bonn, że ochrona klimatu ma sens wyłącznie wtedy, gdy jest wypełniona globalną solidarnością.
"Jeśli my zarżniemy naszą gospodarkę, a inni będą emitować ciągle tak dużo dwutlenku węgla, jak do tej pory, to nie będzie miało to sensu" - mówił szef rządu.
Szwecja, która kieruje pracami Unii, będzie dziś zachęcała państwa członkowskie, by w ciągu trzech lat przekazały do siedmiu miliardów euro najuboższym krajom świata na walkę ze zmianami klimatycznymi. Kilka państw zaoferowało już pomoc finansową. Zaoferowała ją także Polska, choć Donald Tusk kwoty nie ujawnił.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)