Prezydent zapowiedział także, że będzie namawiał partie polityczne do zrezygnowania z dominacji w samorządach terytorialnych. Nie zamierza jednak proponować rewolucyjnych zmian, chociaż nie wyklucza wprowadzenia w przyszłości okręgów jednomandatowych także w wyborach do parlamentu.
O przyszłości samorządu lokalnego w Pałacu Prezydenckim dyskutował dziś zespół "Samorząd Terytorialny dla Polski", powołany w ramach Forum Debaty Publicznej przy Prezydencie.
Uczestnicy zgadzali się, że trzeba znowelizować ustawę o samorządach. Dodawali, że konieczny jest również przegląd i uporządkowanie kompetencji gmin. Profesor Paweł Swianiewicz, członek prezydenckiego zespołu d/s samorządu, mówił że polska demokracja lokalna potrzebuje silniejszych jednostek pomocniczych. Zdaniem Swianiewicza, na terenach wiejskich ta kwestia została uregulowana dzięki radom sołeckim , a teraz przyszedł czas, by przyjrzeć się dzielnicom i osiedlom w miastach. Przekazanie im części zadań powinno zwiększyć efektywność zarządzania miastami.
Wszystkie piętra samorządu wcale nie powinny być tak samo zorganizowane, gdy chodzi o władzę wykonawczą - mówił z kolei jeden z twórców samorządu terytorialnego w Polsce, prof. Michał Kulesza. Przedstawił propozycje zespołu dotyczące zmian w powiatach. Zgodnie z nimi, w powiecie wystarczyłby jednoosobowy zarząd, a starosta nie powinien być wybierany w wyborach bezpośrednich. Jego rolą jest koordynowanie prac wójtów i burmistrzów, a nie opieranie się na silnym mandacie demokratycznym i stwierdzanie "bo ja tak chcę" - mówił Kulesza.
Zespół "Samorząd Terytorialny dla Polski" proponuje też zmiany organizacji władzy w województwie. Uważa, że po dwunastu latach funkcjonowania samorządów wojewódzkich, można już przekształcić je w taką strukturę, której członkowie zarządu otrzymają pewne zakresy działań, za które będą odpowiedzialni przed sejmikiem.