Zastępca szefa kancelarii prezydenta Władysław Stasiak podkreślił, że wyróżnieni byli niezwykłymi milicjantami. Potrafili - mówił minister Stasiak - w sytuacji nacisków i zagrożenia pokazać, że służbę Polsce rozumieją dosłownie, przeciwstawiając się represjom czy próbując wprowadzić ducha policyjnego do służby. Za to często byli karani.
Młodszy inspektor Wiktor Mikusiński podkreśla, że dla milicjantów, których przyciągnęły idee demokratyczne były dwa przełomowe momenty. Pierwszy to czerwiec 1976 roku czyli zamieszki w Radomiu, Ursusie i Płocku oraz sierpień 1980 czyli powstanie ''Solidarności". Po tych zdarzeniach część milicjantów starała się dołączyć do coraz mocniejszego i większego związku.
Mimo że milicjanci założyli związki zawodowe to mieli nikłe poparcie w swoim środowisku ponieważ dołączyło do nich zaledwie 15 procent funkcjonariuszy.