Wcześniej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ujawnił dokument, który 2 kwietnia został przekazany Kancelarii Prezydenta. MSZ prosił w nim Lecha Kaczyńskiego, aby nie blokując kandydatury Andersa Fogha Rasmussena, maksymalnie przeciągał negocjacje, tak aby coś uzyskać za naszą zgodę. Radosław Sikorski wyjaśnił dziennikarzom, że chodziło o to, aby wejść do gry - tu minister przytoczył przykład Turcji, która przeciągając negocjacje otrzymała między innymi stanowisko wiceszefa NATO.
Tymczasem Lech Kaczyński jest przekonany, że gdyby przeciągał rozmowy, to premier Donald Tusk oskarżyłby go o rozbijanie negocjacji.
Dokumenty MSZ Sikorski pokazał dziennikarzom rano na lotnisku przed odlotem do Pragi. Szef resortu spraw zagranicznych podkreślił, że są one nazywane "sugestią", a nie "instrukcją", bo na to słowo prezydent jest wrażliwy. Sikorski zaznaczył również, że Lech Kaczyński tę sugestię otrzymał nie na schodach, a na pokładzie samolotu, którym udawał się na szczyt paktu.
Wczoraj NATO wybrało nowego sekretarza generalnego - od sierpnia będzie nim duński premier Anders Fogh Rasmussen.