Trzeba jak najszybciej zahamować wzrost zachorowań na nowotwory głowy i szyi. Alarmują uczestnicy warszawskiej debaty nad Pierwszym Ogólnopolskim Programem Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi.
Profesi Henryk Skarżyński - konsultant krajowy w dziedzinie otolaryngologii mówi, że przez ostanie lata liczba zachorowań wzrosła od kilku do kilkunastu tysięcy rocznie. Dlatego trzeba podjąć działania edukacyjne. Przekonuje, że możemy zmniejszyć koszty leczenia i jego skuteczność poprzez zwracanie uwagi na wczesne objawy oraz zachowania prozdrowotne.
Profesor Wojciech Golusiński z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreśla, że czynnikami ryzyka jest palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Do tego dochodzi czynnik wirusowy, który powoduje wzrost zachorowań wśród młodych dorosłych. Jest to związane z zachowaniami seksualnymi takimi jak wczesna inicjacja seksualna, częsta zmiana partnerów, seks oralny, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa brodawczaka - wyjaśnił.
30 procent tych nowotworów to rak krtani ale dotyczy on też nosa, zatok, jamy ustnej, języka, podniebienia czy wargi. Chorzy mają problemy z oddychaniem, jedzeniem, mówieniem - zaznacza Sławomir Marszałek - prezes Stowarzyszenia Osób z Nowotworami Głowy i Szyi.
Pani Zofia miała usuniętą zmianę złośliwego nowotworu migdałka podniebiennego. Migdałek został usunięty dwa lata temu wraz z częścią języka i podniebienia. Dziś mówi niewyraźnie ale żyje, dzięki szybkiemu wykryciu raka.
Objawami zmian nowotworowych może być zwykłe drapanie w gardle, zawadzanie przy połykaniu czy chrypka.
IAR
