Prokuratorzy wrócili z Pakistanu, gdzie przez tydzień przesłuchiwali świadków, którzy mogli mieć wiedzę o talibach - porywaczach inżyniera. Rozmawiali między innymi z Pakistańczykami, zatrudnionymi przed Geofizykę Kraków, świadkami porwania, a także z dyplomatami, pracującymi w tym kraju.
Prokurator Robert Majewski powiedział IAR, że osoba podejrzana o kierowanie akcją porwania polskiego inżyniera jest również podejrzana o dokonanie wielu innych zbrodni.
Pracownik Geofizyki Kraków został porwany przez talibów we wrześniu ubiegłego roku. Za jego uwolnienie terroryści żądali zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Pakistańskie władze nie spełniły tych oczekiwań. Terroryści zabili Polaka 7 lutego.