W uzasadnieniu napisano, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż istnieje związek przyczynowo-skutkowy między postępowaniem personelu medycznego krakowskiej kliniki, a śmiercią pacjenta.
Umarzając śledztwo prokuratura kierowała się opinią biegłych, którzy wykazali, że opieka personelu była w tym przypadku prawidłowa. Zdaniem biegłych, ani lekarze, ani pielęgniarki nie naraziły nawet nieumyślnie na utratę zdrowia pacjenta. Jego śmierci nie można było zapobiec.
Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobrów leczony był w jednej z krakowskich klinik. Zmarł w lipcu 2006 roku. Po jego śmierci brat Zbigniewa Ziobry złożył w prokuraturze doniesienie, wskazując na ewentualne nieprawidłowości w leczeniu. W marcu ubiegłego roku śledztwo z krakowskiej prokuratury przekazano do Ostrowca Świętokrzyskiego.