Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest przeciw GMO w Warszawie

0
Podziel się:

Przeciwnicy żywności genetycznie modyfikowanej namawiają Bronisława Komorowskiego do zawetowania ustawy o GMO. Na demonstracji przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie zebrało się kilkaset osób.
Jedną z protestujących była lekarka, Dorota Staszewska. Jej zdaniem, genetycznie modyfikowana żywność jest groźna dla ludzkiego zdrowia. Według lekarki, uprawa i jedzenie takiej żywności spowoduje nieodwracalne szkody w ludzkich organizmach.
Ludzie zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim obawiają się przede wszystkim braku oznaczenia genetycznie modyfikowanej żywności oraz jej szkodliwości. Przeciwnicy GMO przytaczali przykłady krajów zachodniej Europy, które wprowadziły zakaz uprawy genetycznie modyfikowanych roślin.
Dzisiejszy protest wsparli celebryci, między innymi Edyta Herbuś, Dorota Rabczewska i Michał Piróg.
W Polsce, żeby uprawiać genetycznie modyfikowane rośliny, trzeba mieć zgodę ministra środowiska. Przepisy pozwalają upraw takich roślin tylko w celach naukowych. 29 listopada ma odbyć się głosowanie nad ustawą o nasiennictwie w Senacie. Jeżeli parlamentarzyści zagłosują za ustawą, trafi ona na biurko prezydenta.
Z zarzutami wobec ustawy o GMO nie zgadza się minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński. Zapewnia, że Bronisław Komorowski uważnie śledzi prace nad ustawą o nasiennictwie.
Minister przypomniał, że prezydent wielokrotnie podkreślał konieczność uregulowania kwestii związanych z organizmami modyfikowanymi genetycznie, w szczególności ich uwalniania do środowiska. Zapewnia również, że prace związane z ustawą o nasiennictwie dotyczą tylko uregulowania obrotu nasionami. Chodzi między innymi o zagwarantowanie polskim producentom nasion dobrej i stabilnej pozycji na rynku europejskim - mówi Olgierd Dziekoński.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)