Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest przeciwko zmianie ustawy o "przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie".

0
Podziel się:

Kilkadziesiąt osób pikietowało Sejm przeciwko nowelizacji ustawy o "przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie". Jutro w sejmie trzecie czytanie projektu nowelizacji.

Protestujący podkreślali, że ustawa ułatwi odbieranie dzieci rodzinom. Pracownik socjalny będzie mógł zabrać dziecko bez decyzji sądu. W ustawie niebezpiecznie rozszerzona została też definicja przemocy - tłumaczy jeden z organizatorów pikiety Marcin Musiał z Krucjaty Młodzi w Życiu Publicznym.

Przemoc definiowana jest w ustawie jako "narzucanie własnych poglądów", czy "krytykowanie zachowań seksualnych" bądź też "ograniczanie kontaktów", które to zachowania, jak zauważa Marcin Musiał są naturalnymi elementami procesu wychowawczego. Podkreśla on, że ustawa odbierze rodzicom prawo do wychowania dziecka tak, jak chcą to robić.

"Dzieci są nasze, a nie państwowe'" - skandowali pikietujący. Część z nich przyszła z dziećmi. Jak tłumaczyli - ustawa uderzy właśnie w najmłodszych, a wtrącanie się państwa w życie rodziny jest niedopuszczalne. Matki podkreślają, że nie wyobrażają sobie sytuacji, gdy ktoś przychodzi i zabiera dzieci na 24 godziny i dodają, że jest to dowód na to, że państwo zapuszcza swoje macki w postaci ustawodawstwa w rodzinę.

Pikietujący złożyli na ręce Marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego apel wzywający Sejm do odrzucenia ustawy. Zdaniem protestujących ustawa jest niezgodna z Konstytucją, bo łamie prawo do ochrony życia rodzinnego, wolności religijnej i wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)