Rozszerza się protest Unii Słowackich Przewozników, którzy domagają się obniżenia wysokości drogowych opłat elektronicznych, wprowadzonych 1 stycznia. Tymczasem Ministerstwo Transportu odmawia negocjacji z kierowcami.
Około 200 ciężarówek od wczesnego rana blokuje ulice Bratysławy. Wielokilometrowe korki tworzą się również na wyznaczonych przez policję objazdach, a do stolicy zmierzają kolejne TIR-y. W kilku dzielnicach Bratysławy nie funkcjonuje miejska komunikacja. Policja odbiera protestującym prawa jazdy, co dodatkowo powiększa chaos w mieście, ponieważ kierowcy odmawiają usunięcia swoich pojazdów
Kierowcy rozpoczęli również blokadę międzynarodowej autostrady, prowadzącej od przejścia granicznego w Chyżnem do Bratysławy na odcinku między Martinem a Zyliną. Kolumna ciężarówek porusza się po obu pasach ruchu z prędkością 20 km na godzinę.
Słowaccy przewożnicy domagają się zmniejszenia wysokości opłat elektronicznych, które przekraczają 20 centów za kilometr. Ządają również obniżenia cen paliw. Ostrzegają, że wprowadzenie myta doprowadzi do przejęcia usług transportowych przez konkurencję z Polski, Węgier i Rumunii. Minister transportu Lubomir Vażny nie zgdza się z zarzutami związkowców.
