Według gazety, można już obecną sytuację nazwać wręcz stanem wojny. Partia otworzyła jak pisze "Przegląd" - w tej wojnie kilka frontów - PiS szykuje na media kolejne ustawy, a jej politycy w debatach publicznych coraz brutalniej atakują dziennikarzy. Media z kolei przypominają, jak 5 lat temu Lech Kaczyński - wówczas minister sprawiedliwości - polecił prokuraturze tropić dziennikarzy "Rzeczpospolitej". Bo bał się że mogą o nim napisać nieprzychylny artykuł. Szczegóły śledztwa są dla braci Kaczyńskich komrpomitujące - jak napisał inny tygodnik "Newsweek".
Autor artykułu "PiS kontra dziennikarze" w "Przeglądzie" stwierdza, że "te wszystkie fronty pokazują, jak bardzo Kaczyńscy są podejrzliwi i jak bardzo nie rozumieją natury mediów, i ogólnie- jak brutalnie traktują ludzi i ośrodki im niepodporządkowane". Gazeta przypomina, że pierwszą ustawą, którą PiS przeprowadziło przez parlament, dotyczyła zmian w KRRiTV. Szefową rady została posłanka PiS szefowa gabinetu politycznego Lecha Kaczyńskiego (gdy był ministrem sprawiedliwości) Elżbieta Kruk. Batem na media prywatne ma być z kolei Narodowy Ośrodek Monitorowania Mediów.
Więcej o prawdopodobnych zamiarach PiSu wobec mediów w artykule Roberta Walenciaka 'PiS kontra dziennikarze" w najnowszym "Przeglądzie".
IAR/Przegląd/płużyczka/pul
