Resort proponuje, aby w bieżącym roku deficyt sektora samorządowego nie przekroczył 13 miliardów złotych, a w przyszłym roku ośmiu i pół miliarda, czyli czterech dziesiątych procent PKB. "Takie limity gwarantowałyby, że Polska wywiąże się ze zobowiązań Unii Europejskiej" - powiedział wiceminister finansów Ludwik Kotecki. "Będzie można powiedzieć, że samorządowcy wywiązali się z zadania poszukiwania oszczędności. Niczego więcej od nich nie oczekujemy".
Strona samorządowa postuluje, by deficyt w przyszłym roku deficyt nie przekraczał 10 miliardów. Zdaniem Ludwika Koteckiego, różnica między propozycjami rządu i samorządu jest niewielka, co stwarza szansę porozumienia. Także dyrektor Związku Powiatów Polskich Marek Wójcik uważa, że "porozumienie jest w zasięgu obu stron". Rząd odstąpił od pomysłu, aby limity były nakładane na deficyty poszczególnych samorządów, a nie całego sektora, co pozytywnie ocenia prezydent Torunia Michał Zaleski.
"Puls Biznesu" 08 06/Siekaj/pbp