Dodatkowo wśród upadających firm nie było, w odróżnieniu od wielu innych państw, żadnych instytucji finansowych.
Ekonomista banku BPH Adam Antoniak mówi na łamach 'Pulsu Dnia", że w drugiej połowie roku sytuacja nie będzie jeszcze sielankowa, ale na pewno nie pogorszy się. Jego zdaniem wiele będzie zależało od płynności firm, tym bardziej, że banki nadal ograniczają kredytowanie.
"Puls Dnia"/IAR/zm/łp