Mikołaj Piotrowski ze spółki PL.2012 odpowiadającej za koordynację przygotowań do Euro 2012 mówi, że połowa kibiców z zagranicy przyjedzie do Polski bez biletów. Spędzą oni czas w strefach kibica oraz na zwiedzaniu atrakcji turystycznych.
Przed nadmiarem optymizmu co do wpływu Euro na liczbę zagranicznych turystów przestrzega Instytut Turystyki. A Michał Nykowski z Polskiej Organizacji Turystycznej mówi, że w roku, w którym odbywają się mistrzostwa, do kraju gospodarza przyjeżdża mniej turystów niż zwykle. Ludzie obawiają się tłoku, kłopotów z transportem i wyższych cen, mimo że mistrzostwa trwają tylko trzy tygodnie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Puls Biznesu"/kl/dyd