Deputowani twierdzą, że Ukraina w czasie II wojny światowej była "kolonią Moskwy, a Ukraińcy mięsem armatnim". Zdaniem lwowskiej rady obwodowej, należy sławić tradycję kozacką i jej kontynuatorów - Ukraińską Powstańczą Armię.
Wiktor Juszczenko od lat stara się pojednać weteranów UPA i Armii Czerwonej. Obie strony nie są jednak do tego skłonne. Z kolei, podporządkowana prezydentowi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która odziedziczyła ukraińskie archiwa NKWD i KGB, stara się zaprezentować UPA na przygotowywanych przez siebie wystawach i w wydawanych książkach jako ruch narodowowyzwoleńczy walczący zarówno z Niemcami jak i ZSRR.
Wydaje się jednak, że prezydent nie odwoła święta 9 maja, gdyż Wiktor Juszczenko stara się zdobyć także poparcie wschodu i południa Ukrainy - tam to święto uznaje za znaczące 3/4 mieszkańców. Na zachodzie jedynie 1/3.
