Minister Sikorski na spotkaniu z posłami sejmowej komisji spraw zagranicznych wyjaśniał, że potrzebny jest nowy model dyplomacji, racjonalizacja istniejącej sieci placówek, a także uzyskanie środków na wzmocnienie tych najważniejszych. Zapewniał, że obywatele nie ucierpią z powodu wprowadzanej reformy, a opieka konsularna będzie zagwarantowana.
Wyliczając listę placówek wytypowanych do zamknięcia, Radosław Sikorski podkreślał, że ambasady i konsulaty mają służyć reprezentowaniu naszych interesów narodowych i obsłudze obywateli, a nie - jak się wyraził - "podtrzymawaniu samych siebie". Z tego względu znikną więc niektóre placówki w Afryce i Azji. Europejskie będą natomiast zamykane, ponieważ utrzymywanie niektórych nie jest racjonalne po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej i włączeniu się w strefę Schengen.
Minister Sikorski chce znacząco wzmocnić - kadrowo i finansowo - placówki w miejscach pod wieloma względami trudnych, ale bardzo ważnych ze względu na interesy Polski, czyli w krajach byłego Związku Radzieckiego.