Przygotowany przez dziennikarzy "Spiegla" reportaż pokazywał przyjazd do Berlina "Pociągu pamięci". W końcu materiału poinformowano widzów, że objazdowa wystawa, poświęcona deportacjom dzieci do obozów zagłady 8 maja, zakończy swoją podróż w Oświęcimiu. "Ostatni etap prowadzi do miejsca pamięci w polskim obozie koncentracyjnym Auschwitz" - głosi komentarz.
Redaktor naczelny "Spiegel TV" Cassian von Salomon wyraził ubolewanie z powodu użycia takiego sformułowania. Nazwał je "niewybaczalnym błędem" i zapewnił, że intencją redakcji nie było przekłamywanie historii. "Niemieckich zbrodni w Polsce nie można komentować za pomocą takich sformułowań. Ich użycie w żadnym wypadku nie było zamierzone" - powiedział von Salomon Polskiemu Radiu.
Szef "Spiegel TV" zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec autorów nagrania i wydawców, którzy umieścili je na internetowej stronie tygodnika. Kontrowersyjny materiał został już z niej usunięty.
To nie pierwszy raz, kiedy "Der Spiegel" informuje o "polskich obozach" Podobnego sformułowania użyto - tym razem w tekście - przed dwoma laty. Wówczas redakcja również przeprosiła za użycie tych słów.