Zespół doradczy rektora, zapoznając się z dokumentami dotyczącymi kontaktów Wolszczana ze Służbami Bezpieczeństwa i oświadczeniem, w którym profesor nie neguje tej długoletniej współpracy uznał, że rektor powinien tę rezygnację przyjąć. Nie musi to oznaczać zerwania współpracy z toruńskimi astronomami. Jak mówi rzecznik UMK Marcin Czyżniewski przekonuje, że możliwe jest oddzielenie pracy dydaktycznej Wolszczana od projektów badawczych pozostałych naukowców działających na Uniwersytecie. Dyrektor Centrum Astronomii w Toruniu profesor Andrzej Kus nie wyobraża sobie by Wolszczan nie realizował z nim i innymi naukowcami projektów badawczych, zwłaszcza tych dotyczących układów pozasłonecznych.
Naukowcom zależy na współpracy z nim również dlatego, że dzięki jego pomocy toruńscy naukowcy mogą realizować światowy program badania wszechświata opierając się na prywatnym teleskopie Uniwersytetu w Pensylwanii, którego profesorem jest właśnie Aleksander Wolszczan. Decyzja o tym czy przyjąć rezygnacje astronoma i umożliwić mu współpracę z Centrum Astronomii rektor UMK podejmie za kilka dni.
