Wiceprezes Federacji Rodzin Katyńskich Krystyna Brydowska cieszy się, że za niedawną uchwałą rosyjskiej Dumy, poszły czyny. Tym następnym krokiem, po uznaniu za winnego zbrodni katyńskiej Stalina jest właśnie przekazanie tych dokumentów. Jest to coś co się nam należy - podkreśla Krystyna Brydowska - bo o to cały czas się upominaliśmy.
Ponadto córka zamordowanego w Kalininie - obecnie Twerze - policjanta Feliksa Miszczaka podkreśla, że tak jaki inni krewni zamordowanych z rozkazu Stalina, ciągle czeka na teczkę osobową swojego ojca. Krystyna Brydowska zaznacza, że córki i synowie zamordowanych chcą po prostu znać prawdę.
Wiceprezes Federacji dodaje też, że do Polski powinny trafić jak najszybciej również inne ważne dokumenty, przede wszystkim białoruska lista katyńska, na którą czekają tysiące rodzin, które nie znają miejsca spoczynku pomordowanych na terenie dzisiejszej Białorusi.
MSZ zapewnia, że priorytetem jest teraz jak najszybsze dostarczenie dokumentów do Warszawy, gdzie zbadają je specjaliści z MSZ i Instytutu Pamięci Narodowej
Archiwalia pochodzą z lat 40 i 90 ubiegłego wieku, wśród dokumentów są między innymi spisy Polaków aresztowanych przez NKWD na Kresach w latach 1939-40, a także akta z lat 90-tych, ze śledztwa rosyjskiej prokuratury w sprawie zbrodni katyńskiej. Strona rosyjska poinformowała, że większość tych materiałów była niedostępna dla polskich badaczy.