Tak uważa między innymi szef stowarzyszenia "Memoriał" Oleg Orłow. Natomiast pełnomocnik prawny rodziny zamordowanej przez Budanowa dziewczynki - Ludmiła Tichomirowa odrzuca taką wersję. "Oni obecnie mieszkają w Norwegii i w ich charakterze nie leży zlecanie zabójstwa" - dodała. Rosyjscy dziennikarze zastanawiają się, czym zajmował się pułkownik Jurij Budanow po przedterminowym zwolnieniu z więzienia i sugerują, że zabójstwo mogło mieć związek z jego nową działalnością. Jurij Budanow został zatrzymany w 2000 roku i 3 lata później skazany na 10 lat pozbawienia wolności za uprowadzenie i zabicie nieletniej Elzy Kungajew. Odebrano mu stopień oficerski i medale za odwagę. W 2009 roku został warunkowo zwolniony z odbywania kary i zniknął. Administracja kolonii karnej oraz adwokat rodziny ofiary twierdzili, że zwolnienie było bezprawne. Rok po wyjściu Budanowa z więzienia nieznani sprawcy zastrzelili pełnomocnika rodziny zamordowanej Czeczenki - Stanisława Merkiełowa.
IAR