Przed wejściem na Plac Czerwony na drewnianym krzesełku siedzi sobowtór Józefa Stalina, z którym goście stolicy mogą zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Na ustawionych przy Placu Rewolucji straganach oferowane są kubeczki, chusty i proporczyki z wizerunkiem radzieckiego przywódcy. Wielu mieszkańców Moskwy nie chce, aby postać Stalina była jednym z turystycznych symboli ich miasta. Jednak dodają, że historię należy szanować i nie powinno niszczyć się jej pomników. Przypominają również, że dzięki przywództwu Józefa Stalina możliwe było pokonanie hitlerowskich Niemiec.
W podobny sposób o historii II wojny światowej wypowiadają się: prezydent Dmitrij Miedwiediew i premier Władimir Putin. Jednak obecny gospodarz Kremla jest zwolennikiem destalinizacji Rosji. To za prezydentury Dmitrija Miedwiediewa Duma Państwowa przyjęła uchwałę, w której potępiła okres stalinowski i wskazała Józefa Stalina jako odpowiedzialnego za masowe morderstwa w latach 1937 - 1940, w tym za rozstrzelanie ponad 22 tysięcy polskich oficerów.