W sobotę Rosjanie mogli obejrzeć obrazy: "Serce na dłoni" - Krzysztofa Zanussiego, "Joanna" - Feliksa Falka i "Wygrany" - Wiesława Saniewskiego. Widzowie są zachwyceni odważnym spojrzeniem reżyserów na historyczne i współczesne problemy społeczne. Jednocześnie podkreślają, że polskie kino może być dla Rosjan kluczem do zrozumienia trudnych kwestii w stosunkach polsko - rosyjskich. -"Miejmy nadzieję, że między naszymi narodami obudzą się wreszcie dawno zapomniane zrozumienie i przyjaźń a sztuka będzie sprzyjać temu procesowi" - mówią Rosjanie, którzy obejrzeli już, niektóre polskie produkcje.
Spośród ponad 40 filmów 11 ubiega się o statuetkę "Słonia", nagrodę przyznawaną przez rosyjską Izbę Znawców i Krytyków Filmowych. Festiwal "Wisła" potrwa do 27 kwietnia.
IAR