Potwierdzało to także rozpoznanie lotnicze przeprowadzone 18 czerwca. Według historyka Stalin planował chwilową tak zwaną aktywna obronę, a następnie kontratak, który miałby doprowadzić do zajęcia znacznej części Europy. Plany te zakończyły się niepowodzeniem, bo obrona okazała się za słaba.
Krytycznie o działaniach Stalina i jego dowódców, którzy nie liczyli się z życiem żołnierzy wypowiedział się w swoim najnowszym filmie "22 czerwca" znany rosyjski reżyser Alieksiej Piwowarow. Rozmówca "Komsomolskiej Prawdy" emerytowany generał Mahmut Gariejew twierdzi, że obraz zawiera kłamliwe stwierdzenia i fałszuje historię. Generał Gariejew twierdzi na przykład, że 17 września 1939 roku nie było wbijania żadnego "noża w plecy Polski". "Nie zapominajmy, że Polska razem z Hitlerem napadła na Czechosłowację. W 1934 roku Polska jako pierwsza zawarła z Niemcami pakt o nieagresji. Ziemie zachodniej Ukrainy i Białorusi były w latach 20 tych bezprawnie, siłą zajęte przez Polskę, która korzystała w tym czasie ze słabości Związku Radzieckiego. Nie mogliśmy przecież zostawić w biedzie Białorusinów i Ukraińców..." twierdzi generał Gariejew.
Wojskowy dodaje, że Związek Radziecki po zakończeniu II wojny światowej nie okupował Polski, ale pomógł jej wydźwignąć się na niepodległość.