Pułkownik Edmund Klich powiedział Polskiemu Radiu, że zaproponowano przykrycie samolotu brezentem i ogrodzenie terenu na którym się znajduje 3 metrowym płotem z aluminiowej blachy. Z informacji jakie uzyskał Klich, wszystkie formalności takie jak sfinansowanie prac, zostały już załatwione. Edmund Klich dodał, że samolot powinien zostać tak zabezpieczony, aby nie doszło do jego zniszczenia. Podkreślił , że nie ma tak dużego hangaru, aby części z rozbitego samolotu można było ułożyć w kształcie pierwotnym.
Pułkownik Klich, który jest przedstawicielem Polski przy Międzypaństwowym Komitecie powiedział, że wspólnie ze stroną rosyjska zadecydowano o tym w jaki sposób zostanie zabezpieczony samolot.