Chodzi głównie o ujednolicenie sposobu naliczania stawek tranzytowych dla wszystkich krajów Wspólnoty oraz o równy dostęp wszystkich użytkowników unijnego rynku energetycznego do sieci przesyłowych. Rosjanie obawiają się, że mogą stracić możliwość indywidualnego negocjowania stawek tranzytowych i cen dostaw gazu dla poszczególnych krajów Unii Europejskiej, a ich spółka Gazprom przestanie kontrolować gazociąg Jamał - Europa.
Pierwsze rozmowy na ten temat odbyły się 18 września w Moskwie. Oficjalny komunikat uzgodniony przez biorące w nich udział strony wskazywał na znaczne zbliżenie stanowisk. Jeśli umowa zostałaby podpisana, to Polska zwiększyłaby zakupy rosyjskiego gazu do 10 miliardów 300 milionów metrów sześciennych rocznie, a warunki umowy obowiązywałyby do 2037 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa
