W Rosji w tym roku w rolnictwie zanotowano nieurodzaj. Dlatego produkty w sklepach drożeją. Za kilogram najtańszych ziemniaków trzeba zapłacić 25 rubli, czyli równowartość 2,5 złotego. Pomidory, ogórki i jabłka podrożały dwukrotnie. Na kupno litra mleka, czy kefiru trzeba wydać około 40 rubli, czyli 4 złote.
Pani Natalia, mieszkanka Moskwy mówi, ze "wzrost cen obserwuje się od połowy lata. Podwyżki są szczególnie odczuwalne ostatnio. Niemal każdego dnia są nowe ceny". Dlatego "aby utrzymać rodzinę trzeba więcej pracować lub oszczędzać. Jednak na produktach żywnościowych nie da się zaoszczędzić" - dodaje pani Natalia.
Minister rolnictwa Jelena Skrynnik w wywiadzie dla rządowej "Rossijskoj Gaziety" zapewniła, że ziarna z tegorocznych zbiorów i istniejących zapasów wystarczy do przyszłorocznych żniw. Również nie powinno być problemów z kupnem kaszy gryczanej, której zniknięcie ze sklepowych półek stało się oznaką trudności z zaopotrzeniem.
Informacyjna Agencja Radiowa
