Dzisiejszej nocy ciśnienie w gazociągach spadło o połowę. Rumuni musieli zamknąć jedną ze stacji przyjmujących rosyjski gaz na granicy z Ukrainą, by zapobiec rozszczelnieniu urządzeń.
Minister gospodarki Rumunii zapewnił na konferencji prasowej, że kłopoty z importem rosyjskiego gazu nie będą odczuwalne dla odbiorców indywidualnych. Rumunia ma wystarczające rezerwy gazu, może sobie także pozwolić na zwiększenie własnego wydobycia, by zrekompensować straty.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.