Paweł Graś, który przebywa w Tbilisi, tłumaczy, że wybory są obserwowane z uwagą, gdyż Gruzja jest bardzo ważnym partnerem dla Europy Zachodniej, ze względu na budowę systemu bezpieczeństwa energetycznego.
Zdaniem posła Grasia, od przebiegu wyborów parlamentarnych zależeć będzie dalszy proces współpracy Tbilisi z Brukselą. Jak twierdzi, Polsce zależy na tym, by Gruzję łączyły specjalne relacje z NATO i Unią Europejską i dlatego Warszawa przekonuje do tego członków tych organizacji.
Jutro Gruzini będą wybierać 150 deputowanych do jednoizbowego parlamentu. Nad przebiegiem głosowania będzie czuwać kilkuset międzynarodowych obserwatorów, w tym grupa polskich parlamentarzystów.