Jak powiedział ministrer Klich, strategia zakłada, iż Polska będzie się angażowała przede wszystkim w misje NATOwskie i unijne, a w drugiej kolejności w te wysyłane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Szef MON podkreślił, że w strategii przyjętej przez Radę Ministrów chodzi przede wszystkim o to, żeby o tym jak i gdzie wysyłamy naszych żołnierzy, decydowaly względy polityczno-wojskowe.
Strategia zakłada również, że przy organizowaniu misji pod auspicjami ONZ będzie wskazane uzyskanie mandatu przez Radę Bezpieczeństwa. Nie będzie to jednak warunek wysłania polskich żołnierzy w dany rejon konfliktu.
W dokumentach przyjętych przez rząd zapisano także, że nasze kontyngenty będą przechodziły okresowe przeglądy. Będzie to brane pod uwagę - jak powiedział szef MON - przy planowaniu naszego zaangażowania w kolejne misje w przyszłości.
Obecnie taki przegląd przechodzi kontyngent w Afganistanie. Minister Klich potwierdził, że resort rozważa zwiększenie naszego zaangażowania w tym kraju do kilkuset żołnierzy. Nic nie jest jednak ostatecznie postanowione. Jak się wyraził minister, można zwiększyć udział w afgańskim kontyngencie nie tylko poprzez liczbę żołnierzy, ale również poprzez zaangażowanie sprzętu i zmianę taktyki działania w tym rejonie.