Marek Michalak powiedział IAR, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której opiekę medyczną uzależnia się od udokumentowania ubezpiczenia zdrowotnego dziecka. Jak dodał, konflikt między lekarzami a resortem zdrowia nie powinien dotykać dzieci.
Rzecznik życzyłby sobie, żeby dorośli swoje sprawy załatwiali w swoim gronie, a zatem skoro dzieci z mocy prawa mogą korzystać z darmowej opieki medycznej i ze wszystkich przywilejów tak jak każda osoba ubezpieczona, to należy to prawo respektować. Nie powinno być tak, że dziecko u lekarza musi okazywać jakiś dodatkowy dokument ubezpieczenia - dodał Michalak. Dzieci w Polsce mają bowiem zagwarantowaną bezpłatną opiekę medyczną na mocy Konstytucji, Konwencji o prawach dziecka, a także innych ustaw.
Jak podkreśla Marek Michalak w rozmowie z IAR, dzieci nie mogą być kartą przetargową w sporach dorosłych. Dodał, że dorośli powinni mieć w każdej sytuacji świadomość, że dzieci są najbardziej bezbronnymi istotami i nie wolno ich włączać w żadne gry prowadzone przez dorosłych. Zwrócił uwagę, że każdy ma prawo do obrony swoich praw i przywilejów dostępnymi prawem środkami, ale Rzecznik Praw Dziecka nie może pozwolić, żeby na tym cierpiały dzieci. Zwrócił się do Ministra Zdrowia, Naczelnej Rady Lekarskiej, a także do prezesa NFZ o to, by dopilnowali, aby prawa dzieci w Polsce do bezpłatnej opieki zdrowotnej były realizowane. Pracowników ochrony zdrowia prosił o bezwzględne respektowanie tego prawa.
IAR
