Profesor Magdalena Środa, która jest jednym z pomysłodawców akcji mówi, że prezydent powinien dawać dobry przykład. "Człowiek, który zabija dla przyjemności, nie daje gwarancji, że będzie bronił praw słabszych" - dodaje.
Autorzy apelu uważają, że w związku z hobby obecnego marszałka Sejmu, może ucierpieć wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. "W krajach starej Unii pasja myśliwska jest źle widziana, marginalizowana i ośmieszana" - piszą autorzy apelu.
Miłośnicy zwierząt powołują się na jeden z sondaży, w którym zapytano, czy dla wyborców ma znaczenie pasja łowiecka Bronisława Komorowskiego. Okazało się, że aż 15 procent odpowiedziało twierdząco. Gdyby przeliczyć to na wyborców, byłby to milion głosów.
Rzeczpospolita/IAR/dyd