Kancelaria Sejmu podobnie jak w przypadku zakupu iPodów dla posłów przekonuje, że chodzi o oszczędności. "Idea włączenia do przetargu telefonów dla posłów wynika z przekonania, ze możliwe jest wynegocjowanie niższych stawek za usługi telekomunikacyjne niż te, które posłowie uzyskują indywidualnie" - napisano w odpowiedzi na pytania "Rzeczpospolitej". Podobnie ocenia sprawę rządząca PO. Jednak parlamentarzyści opozycji twierdzą, że będzie to zbędny wydatek. Zdaniem niektórych posłów za pomysłem na ogłoszenie przetargu na telefony mogą stać interesy któregoś z operatorów lub dystrybutorów telefonów komórkowych.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/moc/kry