Gazeta podkreśla, że śledczy, choć zgodnie z prawem, powinni zniszczyć nagrania, które nie były związane z prowadzoną sprawą, nie zrobili tego. Stenogramy rozmów zostały - również bezprawnie - odtajnione i wydane przez prokuraturę pełnomocnikowi wiceszefa ABW Jacka Mąki, procesującemu się z "Rzeczpospolitą" w prywatnej sprawie. Dziś każdy może wystąpić do sądu o wgląd w te dokumenty - dodaje dziennik.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/kry/MagM