W Poznaniu zadłużenie w 2011 roku sięgnęło 72 procent dochodów, w Gdańsku - powyżej 64 procent, a we Wrocławiu - prawie 63 procent. Gminy zadłużają się w szybkim tempie. Nowe stadiony, drogi i fontanny, zanim przyniosą im sławę, mogą ściągnąć na głowę komisarza i nowe parapodatki.
Samorządowcy podkreślają, że zadłużają się, by wykorzystać unijne dotacje. W 2011 roku 135 gmin przekroczyło 60 procent zadłużenia wobec dochodów. W tym roku będzie ich jeszcze więcej, bo gminy będą więcej inwestować, by wykorzystać unijne dotacje. Po okresie inwestycyjnej prosperity samorządy czeka nowa, chudsza perspektywa budżetowa UE, a z nią jeszcze większe wyrzeczenia.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/dj