Funkcjonariusze nagrali, między innymi, jak ustala z pacjentami kwoty, które będą musieli zapłacić za operacje. Dziennik dowiedział się także, że to nie pierwsze zastrzeżenia wobec doktora G. Zanim zainteresowało się nim CBA, lekarza prześwietlał rzecznik odpowiedzialności zawodowej, który uznał, że Mirosław G. złamał wymogi etyki lekarskiej w związku z odmową wykonania pewnego zabiegu.
"Rodzina chorego oskarżyła lekarza o niewykonanie zabiego. Operację zrobiono gdzie indziej" - mówi Ewa Mikosz-Januszewicz, rzecznik odpowiedzialności zawodowej z Krakowa. Nie przypomina ona sobie jednak, by w dokumentach była informacja o próbie wymuszenia łapówki przez doktora.
Dokumenty dotyczące tej sprawy trafiły już do krakowskiego sądu zawodowego. W "Rzeczpospolitej" znajdziemy również rozmowę z byłym pacjentem oskarżonego o zabójstwo lekarza. "Nie zapłaciłem, ale w szpitalu straciłem zdrowie" - mówi rozmówca dziennika.
Więcej o tej sprawie w dzisiejszej Rzeczpospolitej
iar/rzepa/przym/kal