Gazeta wyjaśnia, że proceder korupcji ułatwia nieprecyzyjne prawo oraz duża uznaniowość w podejmowaniu nawet najważniejszych decyzji. O rosnącej skali tego zjawiska alarmuje między innymi Centralne Biuro Antykorupcyjne.
"Rzeczpospolita" dodaje, że w ostatnim czasie połowa rozpracowanych gangów miała na swoich usługach urzędnika samorządowego. Przed dekadą - tylko niespełna co piąta. Takie wiadomości przynosi niepublikowana jeszcze analiza informacji pozyskanych od świadków koronnych, przeprowadzona przez doktora Zbigniewa Rau, byłego wiceszefa MSWiA. Wynika z niej, że gangi rzadziej niż kiedyś korumpują posłów czy ministrów. Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego zwraca uwagę, że to właśnie urzędnicy samorządowi, zwłaszcza wysokiego szczebla, mają autentyczną władzę i znaczące środki do dyspozycji. Decydują o tym, kto wygra przetarg, wydają decyzje budowlane.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/ab