"Rzeczpospolita" pisze, że firma przygotowująca grunt pod ich budowę miała zakończyć pracę w ubiegły poniedziałek. Tymczasem nawet nie rozpoczęto usuwania odpadów.
Według gazety taką ilość niebezpiecznych odpadów mogą zutylizować tylko dwie polskie firmy. Jednak żadnej dotąd nie poinformowano o sprawie. Koszt operacji może wynieść nawet 10 miliardów złotych.
Władze Gdańska nie boją się jednak opóźnień - pisze "Rzeczpospolita". Rzecznik prezydenta zapewnia, że ma zaufanie do spółki Biuro Inwestycji Euro Gdańsk 2012, czyli inwestora prac. Sama spółka winą za opóźnienia obarcza podwykonawcę.
"Rzeczpospolita"/kry/MagM