Według Fortuny urzędnicy podczas kontroli w salonach gier nie mieli prawa rekwirować automatów, które wzbudziły ich wątpliwości. Przypuszczali oni na przykład, że niektóre maszyny mogły zostać przerobione tak, by dawały szansę wyższej wygranej. Mecenas Witold Powichrowski, pełnomocnik prawny spółki twierdzi, że urzednicy nie mieli takich uprawnień, tymczasem z użytku wyłączono kilkadziesiąt automatów.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/"Rz"/adb