W przygotowanej przez PiS tak zwanej białej księdze poświęconej katastrofie smoleńskiej nie będzie nadzwyczajnych sensacji - mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
"Nie postawimy kropki nad "i", bo tak naprawdę nadal w 100 procentach nie wiemy, co się wydarzyło" - dodaje prezes PiS. "Coś się jednak stać musiało, a twierdzenie, że na skutek błędu pilotów samolot nie trafił w pas i się rozpadł, jest - w świetle dostępnej dziś wiedzy - całkowicie wykluczone. Natomiast ogromna liczba zaniedbań zarówno w czasie organizacji lotu, jak i już po katastrofie jest poza wątpliwością" - mówi Jarosław Kaczyński.
Szef PiS wyjaśnia, że przygotowany przez jego partię raport będzie "bardzo interesującym kalendarium wydarzeń, które jest nie do podważenia, a z którego można wyciągnąć wiele nieprzyjemnych wniosków zarówno dla strony rosyjskiej, jak i polskich władz".
Jarosław Kaczyński dodaje, że zbieżność daty ukazania się raportu PiS i faktu, że premier Tusk zapowiadał, że do końca czerwca opinia publiczna zapozna się z treścią raportu komisji Miller jest przypadkowa.
Więcej - w wywiadzie z Jarosławem Kaczyńskim w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/ab