Gazeta pisze, że ostatnio Helsińska Fundacja Praw Człowieka otrzymała, za zgodą prokuratury, informację o odprawach na lotnisku w Szymanach. Chodzi o samoloty wykorzystywane przez amerykańską Centralną Agencję Wywiadowczą do transportowania podejrzanych o terroryzm.
Z dokumentu wynika - czytamy w "Rzeczpospolitej" - że od grudnia 2002 roku do lipca 2003 do Szyman przyleciało 20 osób z Afganistanu, Maroka i Dubaju. Za odprawę odpowiadali najwyżsi rangą oficerowie Straży Granicznej w Bezledach. W dokumencie nie ma nazwisk ani obywatelstwa odprawianych. Z Szyman odleciało tylko dziewięciu z nich. Według informacji gazety, kolejnych czterech opuściło Polskę dopiero w 2005 roku. Wtedy na lotnisku wojskowym Okęcie wylądowały dwa samoloty Gulfstream. Oba odleciały do Stanów Zjednoczonych, ale tylko jeden z nich zabrał czworo pasażerów.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/Siekaj