Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - Po co zaszczuto okulistę?

0
Podziel się:

Krajowy konsultant do spraw okulistyki padł ofiarą polityczno-towarzyskiego "porozumienia", którego celem było zapewnienie stanowiska znajomemu ministra - twierdzi "Rzeczpospolita".

W gazecie czytamy, że profesor Jerzy Szaflik został odwołany na podstawie nieprawdziwych zarzutów. "Rzeczpospolita" przypomina, że przed tygodniem minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odwołał Szaflika z jego funkcji i skierował sprawę rzekomych nieprawidłowości w przeszczepach rogówki do CBA. "W materiałach, jakie udostępniło nam Ministerstwo Zdrowia, nie ma dowodów, by dochodziło do korupcji." - mówi gazecie jej informator z Biura.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", sprawę Szaflika badali i opiniowali pracownicy resortu podlegli wiceministrowi Igorowi Radziewiczowi-Winnickiemu. Nowym krajowym konsultantem został profesor Edward Wylęgała, dobry znajomy wiceministra. Odwołanie poprzedziła też kontrola w prywatnej klinice Szaflika, ograniczona jednak do wysłania pytań i uzyskania na nie odpowiedzi.
"Rzeczpospolita" pisze też, że odwołaniu Szaflika towarzyszył artykuł w "Gazecie Wyborczej", w którym oskarżono profesora o nieprawidłowości. Według "Rzeczpospolitej", powstał on bez rozmowy z nim i zawierał nieprawdę. Autorzy artykułu napisali na podstawie anonimowych źródeł, że profesor wykorzystując stanowisko krajowego konsultanta z naruszeniem prawa "pobierał" rogówki do przeszczepów z warszawskiego Banku Oka i przekazywał je swojej prywatnej klinice. "Rzeczpospolita" pisze, że rogówki stamtąd nie pochodziły. Według informacji dziennika, jedyną nieprawidłowością było nieuzyskanie zgody resortu zdrowia na przeszczep rogówki przez dyrektora prywatnej kliniki.
Więcej w "Rzeczpospolitej".

IAR/Rz/łp/Siekaj

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)