Lotnisko w Kabulu obsługuje do 300 startów i lądowań dziennie, nie tylko samolotów bojowych, ale i pasażerskich. W marcu na misję do Afganistanu pojedzie ponad 70 lotników z około 30 jednostek Sił Powietrznych. Będą w Kabulu przez pół roku. Dowódcą lotniska zostanie pułkownik pilot Lesław Dubaj, dowódca 33 Bazy Lotniczej w Powidzu, który już od kilku tygodni jest w Afganistanie. W wysyłanej do Kabulu grupie znaleźli się między innymi kontrolerzy ruchu lotniczego i specjaliści służby inżynieryjno-lotniczej. Są tam też logistycy i żołnierze Żandarmerii Wojskowej - przewodnicy psów wykrywających narkotyki i ładunki wybuchowe.
Polscy lotnicy po raz pierwszy wezmą udział w tak dużej operacji, prowadzonej w warunkach bojowych. Zdaniem wydawcy "Skrzydlatej Polski" Wojciecha Łuczaka, misja może być bardzo trudna, gdyż talibowie nasilili ataki na obiekty komunikacyjne.
"Rzeczpospolita"/Siekaj/jędras