Gazeta pisze, że obydwa ciała powstały dwa lata temu po rozdziale funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Wówczas powołano organy, które mają opiniować nominacje i wnioski dyscyplinarne wobec prokuratorów i sędziów. Choćby ostatnio Krajowa Rada Sądownictwa opiniowała wniosek o odwołanie prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Ciała powołano, swoich członków wskazał prezydent, ale brak kontrasygnaty premiera pod nominacjami dla Edwarda Zalewskiego oraz Łukasza Bojarskiego może okazać się dużym problemem. Zdaniem części ekspertów brak podpisu premiera oznacza, że akty powołania prezydenckich członków KRS i KRP są nieważne. W takim tonie zaniechanie Kancelarii Premiera komentuję chociażby były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Urzędnicy Kancelarii nie chcą komentować sprawy. Do doniesień gazety nie chciał odnieść się również zaskoczony sytuacją prokurator Edward Zalewski.
Więcej o sprawie w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/jp/kry