"Rzeczpospolita" dotarła do memorandum polskiego MSZ, jakie we wrześniu skierował on do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W dokumencie Warszawa wskazuje, że Federacja Rosyjska nie przeprowadziła rzetelnego postępowania wyjaśniającego okoliczności zbrodni katyńskiej. W dodatku jej organa utajniły decyzję o umorzeniu śledztwa w tej sprawie. Polskie władze podkreślają niestosowność używania przez Rosjan w odpowiedzi na skargę rodzin katyńskich określenia "wydarzenia katyńskie". Autorzy memorandum zarzucają rosyjskim organom ścigania, że te zaprzeczają same sobie, tłumacząc losy polskich oficerów, zamordowanych przez Rosjan w Katyniu. Strona polska wskazuje też, że Rosjanie nie udostępnili rodzinom pomordowanych większości akt śledztwa, nie przyznano im także statusu pokrzywdzonych ani też nie przesłuchano.
Polska zaznacza, że władze w Moskwie, które naraziły krewnych ofiar NKWD na niepewność co do losu ich bliskich, są winne nieludzkiego traktowania bliskich pomordowanych. A jego zakaz to jedno z najważniejszych - prócz prawa do życia - chronionych przez Europejską Konwencję Praw Człowieka uprawnień - pisze "Rzeczpospolita".
Trybunał zdecyduje teraz, czy rozpocząć rozprawę czy wydać wyrok bez niej. Nie nastąpi to wcześniej niż za kilka miesięcy.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita")/łp/dabr