Szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztof Lisek z PO nie widzi przeszkód, by więźniowie trafili do Polski. Podobnego zdania jest były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal z PiS.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Amerykanie proponowali przyjęcie kilkunastu więźniów poprzedniemu rządowi. Władze uznały jednak wtedy, że narażałoby to na niebezpieczeństwo polskich żołnierzy w Iraku i Afganistanie.
Jak powiedział "Rzeczpospolitej" rzecznik polskiego MSZ-u Piotr Paszkowski, Radosław Sikorski jeszcze nie podjął dedyzji w tej sprawie.
Gazeta przyznaje, że w praktyce przyjęcie więźniów byłoby trudne, ze względu na ciasnotę w polskich zakładach karnych.
"Rzeczpospolita"/IAR/tkuł/to/