Gazeta dodaje, że nie tylko zbierano kompromitujące materiały, ale zastanawiano się także nad publikacjami w tabloidach. Ma o tym świadczyć mail z lutego 2009 roku, który wysłał jeden z wojskowych z MON do ówczesnego wiceszefa Sił Powietrznych. Wiadomość była reakcją na dociekania jednego z dziennikarzy w sprawie ewentualnych nacisków na rodzinę zmarłego w wypadku generała Andrzeja Andrzejewskiego. W mailu padają zdania sugerujące, że MON próbował szukać sposobów, aby uciszyć rodzinę Andrzejewskich. Jednym ze sposobów miało być zainspirowanie publikacji w tabloidach. W tym celu, jak pisze "Rzeczpospolita", departament prasowo-informacyjny MON zbierał wszelkie informacje o udzielonej pomocy Andrzejewskim, ale także o życiu prywatnym jednej z córek zmarłego generała. Rozważano też pomysł pokazania Andrzejewskich w mediach, jako pazernych na pieniądze.
Więcej o sprawie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
IAR/Rz/łp/magos