Większość z nich w III kwartale zwiększyła sprzedaż kruszcu wobec II kwartału, choć ta jest wciąż niższa niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. "Inwestowanie w złoto w formie fizycznej jest najczęściej długoterminową lokatą kapitału, ponieważ niewielkie dzienne zmiany wartości kruszcu na światowym rynku często nie przekładają się istotnie na wartość złotej sztabki czy monety" - mówi "Rzeczpospolitej" Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ. Podkreśla, że ważnym czynnikiem wpływającym na notowania złota jest wartość dolara amerykańskiego, bo to właśnie w tej walucie na ogół wyrażana jest cena tego kruszcu.
"Najpoważniejsza zaleta posiadania fizycznego złota to pewność jego wymiany na gotówkę lub jej ekwiwalent w każdej części świata niezależnie od ustroju czy przekonań religijnych. Złoto w ogóle nie powinno być traktowane jako inwestycja. Zakup kruszcu powinien być rozpatrywany jako decyzja pokoleniowa, przechowanie wartości, a nie inwestycja na określony termin" - zauważa Emil Szweda, analityk Open Finance.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/nyg