Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" Czy ekspert zarobi na przetargu

0
Podziel się:

Informatyk brał udział w przygotowaniu przetargu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Czy będzie go teraz także realizował - pyta "Rzeczpospolita".

Ministerstwo Sprawiedliwości w lutym rozpisało przetarg na zorganizowanie dostępu elektronicznego do wydziałów Krajowego Rejestru Sądowego, Krajowego Rejestru Karnego, Biura Monitora Sądowego i Gospodarczego.
O kontrakt za blisko 22 miliony złotych ubiegały się wielkie firmy informatyczne. Do ostatniego etapu resort dopuścił tylko konsorcjum stworzone przez jedną z wrocławskich firm i jej spółkę zależną. Tylko zgłoszeni w tej ofercie specjaliści z różnych dziedzin informatyki spełniali wymagania przetargowe.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", jednym ze specjalistów zespołu zgłoszonego przez konsorcjum jest Paweł D., który współpracował z ministerstwem w pracach nad przetargiem. Opracowywał analizy, na podstawie których resort sformułował wymagania dotyczące dziewięciu specjalistów potrzebnych do wykonania zlecenia.
Spółki, które odpadły z postępowania w marcu, złożyły w tej sprawie protest do Krajowej Izby Odwoławczej działającej przy Urzędzie Zamówień Publicznych. Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że resort przed KIO reprezentował Paweł D.
Firmy nic nie wskórały. Resort nie zmienił kluczowych kryteriów przetargowych, w tym wymogów dla stanowiska architekta systemu. Taka osoba musi się legitymować aż dziesięcioma certyfikatami. Wszystkie certyfikaty wymagane do stanowiska architekta systemu posiada Paweł D.
Jedna z firm startujących w przetargu przyznała "Rzeczpospolitej", że negocjowała z nim ewentualną współpracę przy ministerialnym kontrakcie.
Więcej w "Rzeczpospolitej".

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/ab

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)