Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennik, zanim podjęto taką decyzję rozpoczęły się przygotowania do promocji książki. Udział mieliby w niej wziąć najbliżsi przyjaciele generała Zacharskiego - między innymi były szef UOP Andrzej Mielczanowski.
"Rzeczpospolita" przypomina, że 57- letni Marian Zacharski to były oficer peerelowskiego wywiadu. Ujawnił między innymi, że rosyjski szpieg Władimir Ałganow mówił mu o wspólnych wakacjach z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Generał wyjawił też, że Rosja miała na szczytach polskiej władzy agenta o pseudonimie Minim.
Dziennik podkreśla, że informacja o zamiarach wydania książki ze wspomnieniami zelektryzowała wiele osób. Według gazety, mógł on ujawnić kto rzeczywiście współpracował z rosyjskimi służbami.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Zacharski zawiesił publikację na czas nieokreślony. Zdaniem znajomych generała, obawia się on, że jego informacje mogą zostać użyte w walce politycznej.
"Rzeczpospolita"/iar/kw/lm