Spotkanie ma rozpocząć operację zmiany wizerunku i programu ugrupowania. Jednak zmieni się również sama forma kongresu, który ma stworzyć zupełnie nową jakość w polskiej polityce. PiS chce bowiem zrezygnować ze stosowanych wcześniej amerykańskich wzorców określanych jako "baloniki i oklaski" na rzecz standardów brytyjskich. Prócz debat, które będą się toczyć w głównej sali, przez 3 dni ma się odbyć w sumie około 20-30 paneli dyskusyjnych, poświęconych wąskim zagadnieniom.
Rzecznik partii Adam Bielan, który jest autorem koncepcji, mówi, że PiS chce pokazać, iż umie wydawać pieniądze na coś więcej niż baloniki i spoty reklamowe. Przekonuje, że partia zerwie z dotychczasową praktyką, iż ugrupowania dochodzą w Polsce do władzy, choć w rzeczywistości są do tego nieprzygotowane.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/kl/MagM